Ostatnio nadarzyła nam się okazja, aby polecieć na kilka dni do Paryża. Jeszcze kilka lat temu myślałam, że Paryż jest przereklamowany i niczym mnie nie zaskoczy więc nie spieszyło mi się z tym, by tam polecieć… do czasu, kiedy to w rękę nie wpadła mi pewna inspirująca książka napisana przez światowej klasy projektantkę mody Rachel Roy o niepozornym tytule “Zaprojektuj swój styl”. Autorka pisze nie tylko na temat mody, ale opisuje w niej swoje życie – z Ameryki przeprowadziła się właśnie do Paryża – ta lektura zdecydowanie zachęciła mnie do odwiedzenia tego miasta. Swoją drogą, książkę polecam nawet jeśli temat mody Was nie interesuje – jej przesłaniem jest to, by być zawsze sobą i podążać za swoimi pragnieniami, nawet jeśli wszystkie znaki na niebie mówią, że to jest poza naszym zasięgiem. Autorka pokazuje krok po kroku, jak zrealizowała swoje największe marzenie.
Ale wróćmy do rzeczywistości i pobytu w Paryżu 🙂
Do hotelu dotarliśmy pod wieczór, chwilę zajęło nam aby się ogarnąć i wyruszyć na spacer po tym magicznym mieście.
1. Wieża Eiffla – jej budowę zainicjowano z okazji Wielkiej Wystawy Światowej, która miała upamiętniać 100 rocznicę Rewolucji Francuskiej. Dodatkowo miała być ona widzialnym znakiem potęgi Francji i potwierdzać jej kulturową hegemonię – zobaczcie jak wyglądał Paryż i jego dziesiątki lat temu.
Wieczorem prezentuje się wyjątkowo, po zmroku co godzinę włącza się oświetlenie , które sprawia że na wieży widać dziesiątki migających światełek – taki widok w miłym towarzystwie ukochanej osoby nabiera jeszcze więcej uroku. Bilety na Wieżę najlepiej kupić przez internet – najlepiej z kilkudniowym wyprzedzeniem – dzięki temu unikniecie kolejek.
2. Luwr – największe na świecie muzeum sztuki, dawniej zamieszkiwany był przez francuskich królów, w tym Ludwika XIV. Podczas rewolucji francuskiej w XVIII wieku Luwr został przekształcony w muzeum. Muzeum jest tak ogromne, że chcąc zobaczyć wszystko trzeba byłoby spędzić w nim kilka dni. Muzeum podzielone jest na zbiory, zatem można wybrać to co będzie nas interesowało najbardziej – od dzieł sztuki Bliskiego Wschodu, Starożytnego Egiptu, starożytnej Grecji, Rzymu, sztukę Islamu, rzeźby, malarstwo, rysunek, grafika. Jeśli chcielibyście zobaczyć jak wyglądu Luwr to zachęcam do obejrzenia teledysku Beyonce i Jay-Z, w którym zobaczycie fenomenalne zdjęcia zrealizowane właśnie w muzeum.
THE CARTERS – APESHIT (Official Video)
3. Grand Palais – Wielki Pałac, zbudowany na wystawę światową w roku 1900 (w tym samym czasie zbudowany został Petit Palais i Most Aleksandra III). W pałacu znajduję się hala wystawowa dla spragnionych sztuki. Zwiedzanie pałacu jest bezpłatne.
4. Most Aleksandra III – co ciekawe most nazwany został na cześć cesarza Imperium Rosyjskiego Aleksandra III Romanowa. Budowla nawiązuje do przymierza rosyjsko-francuskiego zawartego w 1892r. Na moście umieszczone jest godło Imperium Rosyjskiego i herb Paryża. Most jest przepiękny, ze złotymi zdobieniami i pięknymi rzeźbami i widokiem na wyłaniającą się w oddali Wieżę Eiffla.
5. Galeria Lafayette – w Paryżu są trzy galerie o tej nazwie, jednak jeśli zależy Wam na wartym uwagi punkcie widokowym to polecam tą największą – Lafayette Haussmann. Wjeżdżając windą lub schodami ruchomymi na ostatnie piętro, dotrzecie na sporej wielkości taras z którego rozpościera się piękny widok na Paryż.
Jeśli macie ochotę na pyszną kawę lub coś słodkiego to zachęcamy do odwiedzenia bajkowo urządzonej kawiarni Galeria Lafayette na piętrze galerii. Jeżeli lubicie zakupy to galeria oferuje niezliczoną ilość marek.
6. Pola Elizejskie – dawniej były tu łąki i pola uprawne – dziś mnóstwo butików największych światowych marek. To jedna z najdroższych ulic na świecie. Les Champs Élysées łączą Place de Concorde z Placem Charles’a De Gaulle’a – na którym stoi Łuk Triumfalny – my dotarliśmy do Łuku dopiero ostatniego dnia i w dodatku wieczorem, ale i tak było warto. Wymarzliśmy się wtedy niesamowicie ale i tak wieczór był udany:)
Tym razem nasz wyjazd był w luźnej atmosferze, mam na myśli fakt, że nie planowaliśmy za wszelką cenę zobaczyć “wszystkiego” jak to zwykle miało miejsce podczas naszych kilkudniowych wypadów. Bilety do muzeów były wykupione, to samo na Wieżę Eiffla – ja akurat odetchnęłam z ulgą, bo pogoda była naprawde kiepska jak na spacery kilkadziesiąt metrów nad ziemią – zimny wiatr i deszcz nie ułatwiały nam zwiedzana. Jednak nic straconego, bo planujemy jeszcze raz odwiedzić to piękne miasto, jednak latem, zdecydowanie jesteśmy zmarźlakami i lubimy kiedy świeci słońce i wieje ciepły wiatr. Podsumowując naszą wycieczkę – jak zwykle była udana, bo w takim towarzystwie wszystkie dobre emocje mnoży się razy dwa 🙂